W przypadku cholesterolu pewne jest jedno – nie wiemy o nim wszystkiego. Wiemy, że jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka i pełni w nim liczne funkcje. Natomiast sprzeczamy się co do tego, jaką rolę odgrywa w rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, które są przyczyną numer 1 zgonów na całym świecie.
Szukając w internecie czegoś na temat cholesterolu z pewnością natrafimy na wiele sprzecznych informacji. Z jednej strony przeczytamy, że im niższy cholesterol, tym lepiej, natomiast z drugiej, że wysokim poziomem cholesterolu nie należy się przejmować. Niestety rzeczywistość jest trochę bardziej skomplikowana. Na każdą z tych tez można znaleźć co najmniej kilka argumentów i kontrargumentów. Ja jednak nie będę opowiadać się za żadną ze stron, ale w zamian przedstawię Wam kilka faktów na temat cholesterolu, trochę od innej strony – stanu zapalnego i funkcjonowania układu odpornościowego. Myślę, że artykuł pozwoli Wam lepiej zrozumieć najczęstsze przyczyny wysokiego poziomu cholesterolu.
Czym jest cholesterol?
Cholesterol jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka i pełni w nim liczne funkcje. Bierze udział w transporcie wewnątrzkomórkowym, przewodnictwie nerwowym, jest cząsteczką prekursorową dla kilku szlaków biochemicznych, takich jak synteza witaminy D, hormonów steroidowych oraz hormonów płciowych. Cholesterol jest także składnikiem soli kwasów żółciowych, niezbędnych do prawidłowych procesów trawiennych. Ze względu na słabą rozpuszczalności w wodzie, nie znajduje się we krwi w postaci wolnej, ale jako składnik lipoprotein. Do lipoprotein o dużej zawartości cholesterolu zaliczamy:
- frakcję LDL, który transportuje cholesterol z wątroby do innych tkanek,
- frakcję HDL, który odpowiada za transport cholesterolu z tkanek obwodowych i innych frakcji lipidowych osocza do wątroby. W przypadku HDL mówimy o tzw. odwrotnym transporcie cholesterolu.
Wysoki poziom cholesterolu
Obecnie przyjmuje się, że stężenie cholesterolu całkowitego we krwi powinno wynosić nie więcej niż 190 mg/dL. Oczywiście musimy pamiętać, że jest to wartość umowna, ustalona dla ogółu populacji, bez uwzględnienia takich czynników jak: wiek, płeć i ogólny stan zdrowia. Wpływa na niego ma również stres, zarówno ten psychiczny, jak i fizyczny (operacje, infekcje, intensywne treningi). Ponadto poziom cholesterolu może zmieniać się nawet w trakcie cyklu menstruacyjnego.
Dla cholesterolu całkowitego w przedziale od 180 do 240 mg/dl istnieje niewiele danych wskazujących na korelację z chorobami sercowo naczyniowymi i śmiertelnością z jakiejkolwiek przyczyny. Natomiast poziom powyżej 240 mg/dl jest uznawany za wysoki i wymagający podjęcia odpowiednich działań.
Oczywiście cholesterol całkowity nie jest jednym parametrem, na który należy zwracać uwagę – znaczenie mają również wspomniane wcześniej frakcje HDL, LDL oraz trójglicerydy. Co do norm frakcji HDL i LDL też nie ma pełnej zgodności. Często mówi się o tym, że im wyższy HDL i niższy LDL, tym lepiej, co nie do końca jest prawdą. Bardzo wysoki HDL (powyżej 90 mg/dl) i równocześnie niski LDL (poniżej 80 mg/dl) rzadko wskazują na coś dobrego. Takie wyniki często obserwuje się u osób z poważnymi zaburzeniami, np. aktywnymi chorobami autoimmunologicznymi. Natomiast co do trójglicerydów istnieje większa zgodność – prawidłowy poziom mieści się w przedziale od 50 do 100 mg/dl.
Niski poziom cholesterolu
Niestety niewiele mówi się o dolnej granicy cholesterolu całkowitego. Laboratoria w Polsce często jako dolną granicę podają 115 mg/dl, a niektóre nie podają jej wcale. Czy to oznacza, że niskim cholesterolem nie powinniśmy się przejmować? No nie do końca. W internecie brakuje informacji na temat bezpiecznej dolnej granicy całkowitego poziomu cholesterolu. W literaturze w zależności od użytej do badań grupy, możemy spotkać się z informacją, że cholesterol poniżej 120 mg/dl jest dla nas niebezpieczny, inne dane natomiast wskazują nawet na poziom 160 mg/dl jako dolną bezpieczną granicę. Zawsze należy brać pod uwagę fakt, że dolna granica cholesterolu całkowitego, tak samo jak górna, może być zmienna osobniczo i zależna co najmniej od takich czynników jak wiek czy płeć.
Zbyt niski poziom cholesterolu może przyczyniać się do zaburzeń pamięci, funkcji kognitywnych, zaburzeń hormonalnych (niskie libido, zaburzenia erekcji, zaburzenia miesiączkowania, zanik miesiączki), niedoborów witamin rozpuszczalnych w tłuszczach i problemów z trawieniem, szczególnie tłuszczów.
Wysoki poziom cholesterolu a stan zapalny
W celu lepszego zrozumienia przyczyn wysokiego poziom cholesterolu warto spojrzeć na niego przez pryzmat układu odpornościowego i zaznajomić się z pojęciem stanu zapalnego.
Stan zapalny to uporządkowany proces rozwijający się pod wpływem działania jakiegoś uszkadzającego czynnika. Takim czynnikiem może być wirus, bakteria, nagły stres, alergen, skaleczenie, toksyna itp. Odpowiedź zapalna ma na celu usunięcie czynnika uszkadzającego i umożliwienie tkance powrotu do stanu fizjologicznego.
W stanie zapalnym dochodzi do rozszerzenia i przepuszczalności naczyń oraz zwiększenia ukrwienia tkanki, w celu dostarczenia do niej niezbędnych składników odżywczych. Dochodzi do wzrostu cytokin, które pobudzają namnażanie się komórek układu odpornościowego, a te przedostają się do chorej tkanki w celu zwalczenia czynnika uszkadzającego. Jeżeli układ odpornościowy z powodzeniem wyeliminuje szkodliwy czynnik lub naprawi uszkodzenie tkanki, proces zapalny zostanie zakończony, a funkcje tkanki zostaną przywrócone.
Ostry stan zapalny związany z aktywacją układu odpornościowego jest dla nas korzystny – bez niego usunięcie szkodliwych substancji z organizmu nie byłoby możliwe. Sprawa zaczyna się komplikować, gdy proces zapalny trwa zbyt długo. Jeżeli zapalenie nie ustępuje z powodu utrzymującego się czynnika wyzwalającego, organizm nie radzi sobie z jego dezaktywacją lub naprawa uszkodzonej tkanki nie jest możliwa, stan zapalny nie zostaje ugaszony i przyjmuje postać przewlekłego zapalenia. Dochodzi do dalszej dysfunkcji tkanki i wynikających z tego szkodliwych konsekwencji.
Konsekwencją przewlekłego stanu zapalnego jest dysfunkcja śródbłonka, która jest kluczowym czynnikiem rozwoju miażdżycy, ale nie tylko. Przewlekły stan zapalny i towarzyszące mu cytokiny prozapalne tworzą środowisko do rozwoju wielu chorób w tym chorób nowotworowych, cukrzycy czy chorób nerek.
Dysfunkcja śródbłonka wiąże się z nadekspresją i zwiększoną produkcją cytokin prozapalnych, takich jak interleukina-6 (IL-6), czynnik martwicy nowotworów (TNF), białko C-reaktywne o wysokiej czułości (hsCRP), interferony typu I (IFN-α, IFN-β), cząsteczki adhezyjne, chemokiny i lipidowe mediatory zapalne, takie jak PAF (czynnik aktywujący płytki) i eikozanoidy. Dochodzi również do zwiększonej produkcji reaktywnych form tlenu (ROS), zwiększonego utlenianie cholesterolu LDL i zmniejszenie ochronnego działania tlenku azotu.
Co cholesterol ma z tym wszystkim wspólnego?
Wysoki poziom cholesterolu często towarzyszy infekcjom oraz chorobom o podłożu zapalnym takim jak choroby autoimmunologiczne, cukrzyca typu II czy choroby nowotworowe (które z jednej strony nasilają stan zapalny, a z drugiej mogą być jego konsekwencją). Okazuje się, że na początkowym etapie zapalenia wzrost poziomu cholesterolu może być dla nas korzystny – cholesterol jest częścią wrodzonej odpowiedzi immunologicznej i dlatego prawdopodobnie odgrywa ważną rolę w ochronie przed szkodliwymi skutkami infekcji i zapalenia. Do potencjalnie korzystnych zmian w metabolizmie cholesterolu możemy zaliczyć:
- Wsparcie komórek odpornościowych poprzez dostarczanie im składników odżywczych
- Wiązanie endotoksyn, kwasu lipotejchowego, wirusów i innych czynników biologicznych zapobiegając ich toksycznemu działaniu
- Neutralizacja wirusów
- Wiązanie kryształów moczanu
- Wiązanie pasożytów i ich rozpad
Literatura wskazuje, że zmiany w poziomie lipidów początkowo mogą tłumić stany zapalne, ale jeżeli stan zapalny przyjmuje postać przewlekłą, może dochodzić do zwiększonego ryzyka miażdżycy. Dlaczego tak się dzieje?
Stan zapalny zwiększa produkcję wspomnianych wcześniej cytokin prozapalnych, które z kolei zmieniają metabolizm lipidów – zwiększają poziom trójglicerydów i VLDL. VLDL jest lipoproteiną o bardzo małej gęstości. Jej funkcją jest transport trójglicerydów i cholesterolu z wątroby do innych tkanek. Po wykonaniu swojego zadania VLDL zamienia się w IDL, a następnie w LDL. Dlatego wzrost VLDL może wpływać na wzrost poziomu LDL. Jednak nie jest to regułą – przewlekły stan zapalny może wiązać się ze spadkiem poziomu LDL, co często obserwuje się w chorobach autoimmunologicznych. Nie oznacza to jednak, że spadek poziomu LDL jest dla nas korzystny.
Pod wpływem cytokin prozapalnych dochodzi do zwiększonej produkcji jednego z podtypów LDL – LDL-B, czyli małej cząsteczki LDL o dużej gęstości. LDL-B jest uważany za bardziej promiażdżycowy z kilku powodów. Po pierwsze cechuje się zmniejszonym przyleganiem do receptora LDL, co skutkuje wydłużonym okresem czasu w krążeniu. Po drugie jest bardziej podatny na utlenienie, a makrofagi wychwytują utlenione LDL znacznie szybciej i łatwiej niż inne postaci LDL. I po trzecie – łatwiej wnika do ściany tętnic.
W trakcie stanu zapalnego dochodzi do spadku frakcji HDL. Zapalenie ma również wpływ na jego przeciwmiażdżycowe właściwości. Jak już wiemy, HDL bierze udział w odwrotnym transporcie cholesterolu (z komórek pozawątrobowych do wątroby), dlatego odgrywa istotną rolę w zapobieganiu akumulacji cholesterolu w makrofagach. Niestety stan zapalny wpływa niekorzystne na wiele etapów tego szklaku – cytokiny prozapalne zmniejszają produkcję Apo AI, głównego składnika białkowego HDL oraz zmniejszają wypływ fosfolipidów i cholesterolu z makrofaga do HDL. Co więcej zapalenie i infekcja zmniejszają zarówno konwersję cholesterolu do kwasów żółciowych, jak i wydzielanie cholesterolu do żółci, czyli upośledzają dwa mechanizmy, dzięki którym cholesterol jest usuwany z organizmu.
Inną ważną funkcją HDL jest zapobieganie utleniania LDL. W tym miejscu warto wspomnieć o enzymie biorącym udział w hydrolizie wiązań estrowych oraz w procesach antyoksydacyjnych – paraoksonazie 1. Odgrywa on kluczową rolę w zapobieganiu utlenienia LDL i jest związany właśnie z frakcją HDL. Stan zapalny zmniejsza jego ekspresję. Badania wykazały, że HDL wyizolowane od pacjentów z RZS i SLE (choroby związane ze stanem zapalnym) mają zmniejszoną zdolność do ochrony LDL przed utlenianiem.
Podsumowując, o ile początkowy wzrost poziomu cholesterolu może być dla nas korzystny, tak w przewlekłym stanie zapalnych może dojść do niekorzystnych zmian w lipoproteinach:
- zwiększenia poziomu trójglicerydów
- zmniejszenia poziomu frakcji HDL oraz utrudnionego transportu cholesterolu przez HDL
- zmniejszenia/zwiększenia frakcji LDL
- zwiększenia poziomu małego gęstego LDL
- zwiększonego utlenienia LDL
Wysoki poziom cholesterolu – jak znaleźć przyczynę?
Leczenie choroby podstawowej (choroby zapalnej, infekcji) bardzo często powoduje, że zarówno cholesterol całkowity, jaki i lipoproteiny wracają do prawidłowych wartości. Jeżeli już od jakiegoś czasu mamy wysoki poziom cholesterolu, a nie zdiagnozowano u nas żadnej choroby zapalnej, warto skupić się na czynnikach, które mogą nasilać stany zapalne w organizmie. Należą do nich przede wszystkim:
- przewlekłe narażenie na toksyny, metale ciężkie, chemię przemysłową
- palenie papierosów
- nadużywanie alkoholu
- nieleczone infekcje np. zakażenie H.pyroli, pasożyty
- dysbioza jelitowa
- nieleczone choroby zębów
- otyłość
- nadmierna aktywność fizyczna lub jej całkowity brak
- chroniczny stres
- chroniczny brak snu i sen złej jakości
- dieta bogata w cukier i węglowodany przetworzone
- ciągłe wahania glukozy we krwi
- nadciśnienie tętnicze
- niedobory witamin, minerałów i kwasów tłuszczowych
Każdy z wymienionych czynników może wpływać na nieprawidłowości w profilu lipidowym. Warto również poszerzyć diagnostykę o inne markery stanu zapalnego i chorób sercowo-naczyniowych: hs-CRP, homocysteina, kwas moczowy, ferrytyna, D-dimery i fibrynogen. Kolejną kwestią jest sprawdzenie, czy nie mamy niedoborów pokarmowych, które mogą wpływać na wysoki poziom cholesterolu. Należą do przede wszystkim witamina B12 oraz D3.
W kwestii dietoterapii warto skupić się na diecie przeciwzapalnej, dlatego dobrym wyborem będzie dieta o profilu śródziemnomorskim. Wbrew powszechnym przekonaniom jej działanie nie ogranicza się tylko do zmniejszenia poziomu cholesterolu i zwiększenia frakcji HDL. Dieta śródziemnomorska przede wszystkim poprawia funkcję śródbłonka, zmniejsza stan zapalny, stres oksydacyjny, zapobiega utlenianiu LDL, działa korzystnie na agregację płytek krwi i krzepnięcie krwi. Może to być również dieta ketogeniczna o profilu śródziemnomorskim, która łączy w sobie zalety diety śródziemnomorskiej z przeciwzapalnym działaniem ciał ketonowych.
Bibliografia:
- Duran E.K. i in. 2020. Triglyceride-rich lipoprotein cholesterol, small dense LDL cholesterol, and incident cardiovascular disease. Journal of American College of Cardiology, 5;75(17):2122-2135.
- Sang-Wook Y. i in. 2019. Total cholesterol and all-cause mortality by sex and age: a prospective cohort study among 12.8 million adults. Scientific Reports, 7;9(1):1596
- Kenneth R. i in. 2022. The effect of inflammation and infection on lipids and lipoproteins. In: Endotext [Internet].
- Tsoupras A. i in. 2018. Inflammation, not cholesterol, is a cause of chronic disease. Nutrients, 10(5):604.
- Kayhan S. i in. 2021. Increased monocyte to HDL cholesterol ratio in vitamin B12 deficiency: Is it related to cardiometabolic risk? International Journal for Vitamin and Nutrition Research, 91(5-6):419-426.
- Leuti A. i in. 2020. Bioactive lipids, inflammation and chronic diseases. Advanced Drug Delivery Reviews, 159:133-169.
- Groh L. i in. 2018. Monocyte and macrophage immunometabolism in atherosclerosis. Seminars in Immunopathology, 40(2):203-214.
Brak komentarzy